Moja biografia

Na imię mam Dawid…

Kiedyś myślałem, że pisanie to taka fajna sprawa – taka przyjemność sama w sobie – idealna forma relaksu i odpoczynku. Byłem przekonany że ,,pisanie”, to nie jest wcale żaden zawód, a tylko pewien rodzaj rozrywki – hedonistyczny odskok od rzeczywistości. Praca polega przecież na czymś zupełnie innym. W pracy trzeba się zmęczyć – upodlić – wykonując zajęcie które pozbawia człowieka energii. Po którym, można wypić piwo i iść wycieńczonym spać. Tego mnie właśnie uczono. Praca która daje przyjemność? Nie istnieje. I przez bardzo długi czas – tak właśnie myślałem. Resztę, dopowiedzcie sobie sami.

Wychowałem się na wsi..

A dokładniej – wśród pól i lasów  jednej z podczęstochowskich wsi. Ukończone szkoły oraz zdobyte umiejętności pozwoliły mi rozpocząć pracę w Polsce a potem zagranicą. Rocznik 86 – wychowany bez komputera i smartfonów. Od dzieciństwa pasjonowało mnie balansowanie na granicy wszelkich społecznych norm i zasad. Gdy tylko pojawił się Internet – zacząłem pisać blogi. Wkrótce, rozpocząłem też naukę gry na gitarze – komponowałem, pisałem teksty oraz poezję, ćwiczyłem wokal. Obecnie mieszkam w Tychach.

Opatrzność zesłała mnie na koniec świata…

Jeśli dobrze pamiętam, w 2008 wylądowałem na Alasce. Tam, w byłej Radzieckiej bazie wojskowej, (przerobionej potem na fabrykę przetwórstwa ryb), pracowałem po dwanaście i szesnaście godzin dziennie. Czy było warto? Na pewno zrozumiałem co oznacza ekstremalna samotność. Na pewno zrozumiałem co oznacza śmierć i życie. Uświadomiłem sobie, że kiedyś, przyjdzie mi o tym wszystkim opowiedzieć. Moja misja – dopiero się rozpoczyna.

Śledźcie mnie na bieżąco!

odpowiadam na e-maile